Cytat:

"Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera"

Monteskiusz

sobota, 31 sierpnia 2013

Podsumowanie sierpnia

Długo wyczekiwane przez 10 miesiecy wakacje już sie kończą. Został zaledwie dzień wolności...

Ten miesiąc, tak jak poprzedni był nadzwyczaj odpreżający. W związku ze spokojem jest także czytanie książek. A to, żeby si nie przechwalać idzie mi nawet dobrze. ;)


Ilość przeczytanych książek:

  • Zamieniona- Amanda Hocking (zrecenzowane)
  • Rozdarta- Amanda Hocking (zrecenzowane)
  • Przywrócona- Amanda Hocking (do recenzji)
  • Pamietniki wampirów: Ksiega 2...- L. J. Smith( zrecenzowane)
  • Pamietniki wampirów: Ksiega 3...- L. J. Smith( zrecenzowane)
  • Pamietniki wampirów: Ksiega 4...- L. J. Smith( do recenzji)
  • Pamietniki wampirów: Ksiega 5...- L. J. Smith( do recenzji)
  • Pamietniki wampirów: Ksiega 6...- L. J. Smith( do recenzji)
  • Larista- Mellissa Darwood( zrecenzowane)
  • The selection- Kiera Cass ( do recenzji)
  • Siła trucizny- Maria V. Snyder (zrecenzowane)
  • Dotyk magii- Maria V. Snyder( zrecenzowane)
Najlepsza przeczytana książka: The selection
Najgorsza przeczytana książka: Pamietniki wampirów: Ksiega 4...
Ilość opublikowanych postów: 22- 1 zabawa blogowa, 1- zapowiedź, 19- recenzje
Liczba wyświetleń: 2212: w tym miesiącu: 1358
Liczba obserwatorów: 41: w tym miesiącu: 28


We wrześniu chciałabym oficjalnie dodać kącik dla filmowców i serialowców. Jeszcze nie wiem jak go nazwę. Może mi w tym pomożecie? Będę dodawała posty z recenzjami, albo filmów, albo seriali, żeby urozmaicić trochę mojego bloga. 
Planuje także zmienić wygląd.
To chyba na tyle w podsumowaniu. Chciałabym wam życzyć dobrego początku roku szkolnego. ;)

Pozdrawiam. 



piątek, 30 sierpnia 2013

Rozdarta- Amanda Hocking

Autor: Amanda Hocking
Tytuł: Rozdarta
Seria: Trylle #2
Stron: 420
Moja ocena: 7/10
Opis:
Zamieniona w dniu urodzin…

Rozdarta pomiędzy dwoma światami…

Przywrócona magii…

Wendy odkryła swoją tajemnicę, zrozumiała, dlaczego jej matka chciała ją zabić… Poznała świat Trylli i dowiedziała się, że do niego należy i że w nim ma wypełnić swoje przeznaczenie. Nie mogła jednak tam pozostać, nie mogła pogodzić się z tym, że rządzona przez okrutną królową zagadkowa magiczna kraina to jej prawdziwy dom.

Ale powrót do dawnego życia, do domu i szkoły nie przynosi spokoju. Wendy nie może przestać myśleć o Tryllach, o ich śmiertelnych wrogach, których atak cudem przeżyła, o nadciągającej wojnie, której tylko ona może zapobiec, i o Finnie, którego miłość do niej skazała na wygnanie z jego świata.

Uwięziona pomiędzy światem Trylli a światem ludzi, rozdarta pomiędzy sercem a obowiązkiem, Wendy musi wybierać. Lecz jeśli wybierze źle, może stracić wszystko i wszystkich, których kocha – w obu światach…

Moja opinia: W bardzo krótkim czasie po przeczytaniu "Zamienionej" zdecydowałam sie na "Rozdartą".

Wendy po powrocie do domu niemal od razu zostaje porwana przez Vittre. Przetrzymują ją tam, aż w końcu mówią jej prawde, którą jej matka przed nią ukrywała. 

Tutaj nie bede wam spoilerowała. Powiem wam tylko, że w końcu stanie sie ten trójkąt, którego autorka po prost nie dała rady powstrzymać. No tak... Ale miała przynajmniej tyle serca, że zaczekała do drugiej cześci, no nie?

Co by tu powiedzieć? Ah... no tak. Zapomniałam powiedzieć, że bohaterka strasznie sie zmieni. Choć bedzie rozdarta miedzy dwoma światami w końcu wybierze, do którego chce, a także ma obowiązek należeć.

Książka ogólnie nie była nudna, w zasadzie to była nawet ciekawsza od pierwszej cześci. Tu sie troche wiecej działo. Są nowi bohaterowie... Okk... No to tą cześć także polecam.

PS. Sorki, że dzisiaj tak mało pisze, ale to chyba przez świadomość, że już w poniedziałek do szkoły. ;)

Cytaty:

„Nie potrzebuję miłości mężczyzny, żeby poczuc się spełniona; pewnego dnia sama się o tym przekonasz. Wielbiciele przychodzą i odchodzą. Ty zostajesz.” 
,,Jak w bajce mam wyjść za królewicza, pech polega na tym, że pokochałam żebraka”

środa, 28 sierpnia 2013

Zamieniona- Amanda Hocking

Autor: Amanda Hocking
Tytuł: Zamieniona
Seria: Trylle #1
Stron: 304
Moja ocena: 8/10
Opis:
Zamieniona w dniu urodzin...

Rozdarta pomiędzy dwoma światami...

Przywrócona magii...

Kiedy Wendy Neverly miała sześć lat, matka, przekonana, że jest potworem, usiłowała ją zabić. Jedenaście lat później Wendy usiłuje zgłębić swoją tajemnicę. Kim jest? Do jakiego świata należy? I dlaczego jest inna?
W kolejnym nowym mieście i w nowym liceum Wendy znowu jest wyobcowana. Nie potrafi się z nikim zaprzyjaźnić. I nikomu nie może zdradzić swojego sekretu: że potrafi wpływać na ludzkie umysły, narzucać im swoją wolę...
Pewnej nocy za jej oknem zjawia się nieoczekiwanie tajemniczy Finn. Chłopak zna odpowiedzi na jej pytania, zagadkę
jej przeszłości, źródło jej daru i drogę do miejsca, którego istnienia nawet nie podejrzewała.

Moja opinia:
 Z pewnością jest to książka o oryginalnej fabule...

Wendy zawsze wiedziała, że jest inna od otaczających ją ludzi. Jej przyzwyczajenia, zachowanie, wygląd... to wszystko nie było takie jakie oczekiwała o niej matka. Czy to dlatego w jej szóste urodziny próbowała ją zabić. Nie. Uważała swoją córke za potwora. To był powód.

Jedynymi osobami w których Wendy miała opokę, był jej starzy brat i ciotka. Często przenosili się z miejsca na miejsce. W aktualnej szkole zauważyła, że obserwuje ją jakiś tajemniczy chłopak. Okazuje się, że zna on całą prawdę o niej. A konkretnie, że pochodzi z plemienia Trylle... Od tamtej pory jej życie obróci się o 180 stopni.

No doobra... Obcy facet przychodzi do ciebie i mówi, że jesteś trollem. Co byście wtedy mu zrobiły? Ja to bym chyba dała mu z liścia. 
Ja widzę trolla tak: zielony, obślizgły, brudny, silny, bezmyślny olbrzym mieszkający pod mostem. Trochę tak jak zombie. W książce jest to przedstawione nieco w inny sposób... Nieco? Co ja w ogóle gadam. To co było tam opisało porwało, uwięziło i zdeptało moje wyobrażenia. Przedstawiono trolle jako... A właściwie sami się przekonajcie o co chodzi... ;)

Ogólnie to trochę za mało było w tej książce. Za mało! Zdecydowanie za krótka. Możemy poznać  tutaj tylko bohaterów i poznać świat Trylle. I w zasadzie to tyle. Przeczytałam to w zaledwie parę godzin. Na serio. No nic. Trudno.

Jeśli jesteście ciekawi świata Trylle to zapraszam do czytania. ;)

P.S. Jak wyobrażacie sobie trolli??

Cytaty:

„Głupcowi wydaje się, że wie wszystko. Mędrzec wie, że nic nie wie.” 

wtorek, 27 sierpnia 2013

The Versatile Blogger

Zostałam nominowana do The Versatile Blogger przez http://anamarafashion.blogspot.com/ Dzięki. ;)
Zasady konkursu:
1. Podziękować osobie, która Cię nominowała.
2. Pokazać na blogu nagrodę The Versatile Blogger.
3. Ujawnić 7 faktów o sobie.
4. Nominować 15 blogów, które według Ciebie na to zasługują.
5. Poinformować nominowanych.


7 faktów o mnie:
  1. Jestem marzycielką, która nigdy nie traci nadziei.
  2. Jestem zakochana w XIX w.
  3. Często "myślę o niebieskich migdałach".
  4. Moją ulubioną piosenką jest "Summer Paradise"
  5. Łatwo się wzruszam.
  6. Mój ulubiony kolor to lazurowy.
  7. Nie cierpię pająków.
Na nominację zasłużyli:
  1. http://32litery-swiatksiazki.blogspot.com/
  2. http://zanim-zajdzie-slonce.blogspot.com/
  3. http://bucherwelt.blogspot.com/
  4. http://sheti-shetani.blogspot.com/
  5. http://zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com/
  6. http://blask-ksiazek.blogspot.com/
  7. http://amica-libri.blogspot.com/
  8. http://ludzka-sokowirowka.blogspot.com/
  9. http://littledecoy7.blogspot.com/
  10. http://bibliotekapodmarcepanem.blogspot.com/
  11. http://sol-shadowhunter.blogspot.com/
  12. http://booksloovers13xd.blogspot.com/
  13. http://ruczek.blogspot.com/
  14. http://nieczytam.blogspot.com/
  15. http://www.wkrainiestron.pl/

Dotyk magii- Maria V. Snyder

Autor:  Maria V. Snyder
Tytuł: Dotyk magii
Seria: Twierdza magów #2
Stron: 480
Moja ocena: 8/10
Opis: Wszyscy magowie Iksji zostali straceni podczas wojskowego przewrotu. Tymczasem w sąsiedniej Sycji nadal są uprzywilejowaną kastą, co więcej czterech z nich zasiada w Radzie rządzącej państwem. 

Na Yelenie ciąży wyrok śmierci za stosowanie magii. Jedynym ratunkiem jest ucieczka do Sycji, jej ojczystej krainy, z której została porwana jako dziecko. Tutaj, w Twierdzy Magów, ma tylko rok na doskonalenie swego niezwykle rzadkiego magicznego daru. Jeżeli nie nauczy się go kontrolować, zginie.

W Sycji nic nie układa się tak, jak się spodziewała. Czuje się samotna i obca. Tutejsze zwyczaje ją drażnią lub śmieszą, nie pamięta rodziców, a brat okazuje jej jawną wrogość.

Niespodziewanie Yelena zostaje wciągnięta w rozgrywkę z siłami zła, tak pierwotnymi i silnymi, że mogą zagrozić istnieniu Sycji. Wszystko zaczyna się od porwań i brutalnych morderstw młodych adeptek magii. Ofiarom skradziono dusze, które mogą być dodatkowym źródłem ogromnej mocy. Podczas walki na śmierć i życie Yelena przekonuje się, że jej potężne magiczne zdolności są w takim samym stopniu darem, co przekleństwem…
 

Moja opinia:
 Od niedzieli złapała mnie choroba, więc miałam dużo czasu na przeczytanie kolejnej części "Twierdzy magów".

Yelena trafia do Twierdzy Magów, gdzie uczy się jak prawidłowo dysponować swoją mocą, a także poznać kim jest na prawdę.

Po przekroczeniu granicy do Sycji, Yelena poznaje swoją rodzinę. Okazuje się, że ma opiekuńczą i kochającą mamę, kochanego tatę, a także brata, który... ją nienawidzi. Zaprowadził ją prosto w łapska Cahila- krewnego zabitego przez Valka króla Iksji, który planuje przejąć władzę w Iksji i obalić władzę Ambrosa. Cahil uważa Yelenę za szpiega. Szybko się jednak okazuje, że to nie prawda i stosunki między nimi nieco się poprawiają.

Yelena bardzo tęskni za Valkiem. Okazuje się, że on jest najbardziej znienawidzonym człowiekiem w Sycji, więc magini nie może nikomu powiedzieć o ich związku, a zwłaszcza Cahilowi, który zaczyna coś podejrzewać.

Życie nie jest dla Yeleny łaskawe. Wypisało jej same trudności i problemy. Gdy już miałą nadzieję, że wszystko się ułoży, wszystko znowu się zepsuło. Tym razem znowu musi się zmierzyć z nieobliczalnym magiem, który kradnie młodym dziewczynom duszę. Yelena wzięła za cel powstrzymanie go.

Ta część nieco mniej mi się podobała. Ale co się dziwić? Pierwsze części zazwyczaj są najfajniejsze. 

Podsumowując: odnalezienie zaginionej rodziny, irytujący starszy brat, uwięzienie i nie słuszne oskarżenia, nowe znajomości, niespodziewane zdarzenia, walka o dusze, miłość, zdrada, przyjaźnie, zaufanie, ból, strach, zazdrość, obietnice, przeznaczenie. Taaa... jest co czytać, a to wszystko znajdziecie w tej książce.

Cytaty:

„Żadna władza nie jest doskonała.”


sobota, 24 sierpnia 2013

Siła trucizny- Maria V. Snyder

Autor: Maria V. Snyder
Tytuł: Siła trucizny
Seria: Twierdza magów #1
Stron: 384
Moja ocena: 9/10
Opis: Król Iksji ginie w krwawym przewrocie. Uprzywilejowana dotąd kasta magów jest skazana na zagładę, a za stosowanie magii grozi śmierć. Nieliczni, którzy przeżyli, muszą ukrywać swoją moc. Teraz krainą rządzi wojskowa dyktatura, na czele której stoi bezwzględny komendant… Mrok zimnego lochu przeraża Yelenę, która czeka na egzekucję. Nieważne, że zabiła w samoobronie. Prawo Iksji jest surowe – śmierć za śmierć… Niespodziewanie wyrok śmierci zostaje odroczony, tylko los zdecyduje, kiedy się wypełni. Yelena będzie w pałacu testować posiłki samego komendanta, by uchronić go przed otruciem. Szybko jednak odkrywa, że znalazła się w więzieniu bez krat… Zawieszona między życiem a śmiercią, desperacko walczy o przetrwanie w brutalnym świecie pełnym intryg i kłamstw. W dodatku ku swojemu przerażeniu dowiaduje się, że jest obdarzona potężną magiczną mocą. Jeśli nie nauczy się jej kontrolować i ukrywać, zginie. Tymczasem w Iksji znów wrze i szykuje się kolejna walka o władzę. Wynik tego starcia może odebrać Yelenie resztki nadziei…

Moja opinia: Książka leżała i leżała i jakoś przez bardzo długi czas nie sięgnęłam po nią. No ale na prawie każdą książkę przyjdzie czas i z czystej ciekawości i braku zajęcia postanowiłam w końcu zabrać się za "Siłę trucizny"

Yelena czeka na egzekucję po tym jak zamordowała syna swojego "dobroczyńcy"- Reyanda. Jednak niespodziewanie otrzymuje propozycję nie do odrzucenia. W zamian za swoje życie ma zostać testerką żywności komendanta. Tylko głupiec odrzucił by taką możliwość.

I tak Yelena zostaje testerką żywności. Lecz jednak zanim zacznie swoją pracę, musi się nauczyć wiele cennych rzeczy, a także udowodnić swoją lojalność. Uczyć ją tego będzie prawa ręka komendanta- Valek.

W zamku znajdzie przyjaciół jak i wrogów. Zaprzyjaźni się z żołnierzami- Janciem i Arim, którzy zechcą ją nauczyć samoobrony.

Wkrótce Yelena odkryje u siebie zdolności magiczne, które w kraju są karane śmiercią. Nie może o nich nikomu powiedzieć, jeśli chce żyć. Wiele osób czyha na jej życie, więc musi być ostrożna.

W książce jest wątek miłosny, ale prawie w ogóle go nie widać. Yelena nie myśli o tym przez całe strony, tylko to są takie krótkie przemyślenia. Ona sama do końca nie rozumie swoich uczuć. Właściwie ten wątem miłosny dopiero będzie pod koniec książki. Tak jak już wcześniej mówiłam prawie go nie widać. Muszę was pocieszyć, albo rozczarować- zależy od gustu- nie ma żadnego trójkąta, chociaż tak się w niektórych momentach zapowiadało.

Książkę jak najbardziej polecam dla ludzi, którzy preferują książki o tematyce magicznej.

Cytaty: 

„To, co dla jednego jest pożywieniem, jest trucizną dla drugiego. Słońce, które orłowi pozwala widzieć, oślepia sowę.”

środa, 21 sierpnia 2013

Pamiętniki Wampirów. Księga 3: Dusze Cieni- L. J. Smith

Autor: L. J. Smith
Tytuł: Pamiętniki Wampirów. Księga 3: Dusze Cieni
Seria: Pamiętniki wampirów #3
Stron: 504
Moja ocena: 8/10
Opis: Dwa wampiry.
Dwaj nienawidzący się bracia.
I piękna dziewczyna, której obaj pragną.
Dla tego uczucia przyjdzie im wiele poświęcić…
Elena: oddałaby życie, by ocalić swą miłość. Lecz żeby uwolnić Stefano, musi zwrócić się o pomoc do jego największego wroga.
Stefano: pojmany w demoniczne sidła nie przestaje myśleć o Elenie.
Damon: pożąda duszy i ciała Eleny, i nie zawaha się przed niczym, by je zdobyć choćby musiał za to zapłacić niewyobrażalną cenę.
Opętana przez jego mroczny urok Elena staje przed najtrudniejszą decyzją w swoim życiu. Czy będzie musiała wyrzec się miłości?

Moja opinia: No więc tak... Akcja w większości dzieje się w innym wymiarze. Poznajemy świat z perspektywy nie tylko Eleny. Gdyby to była inna książka, to bym się wkurzyła, ale tutaj akurat weszło na plus dla pani Smith.

To jest typ książki, której nie da się po prostu streścić. Jedno złe wypowiedziane przeze mnie słowo, a już moją recenzję diabli wzięli i będzie uważana jako spoiler. Powiem tylko, że książka dostarczy wam dużo wrażeń i nowych tajemnic. Nawet bardzo dużo. Zakończenie książki normalnie mnie rozwaliło, ale tu znowu muszę się zamknąć, bo nie chcę wam zepsuć według mnie niemiłą niespodziankę.

Poznamy wiele nowych postaci: przesympatyczną lady Ulmę, odważnego i przyjacielskiego Sage'a, dobrego kitsune. Jest też pełno postaci, które trochę mniej zapadły mi w pamięć, ale także przez całą książkę darzyłam je sympatią.

Nasi główni bohaterowie są zupełnie inni niż w pierwszych częściach. Na naszych oczach zmieniali się z nic nie wiedzących o prawdziwym świecie przyziemnych nastolatków w walczących o swoje miasto i życie młodych ludzi pełnych niepokoju, współczucia i niespodziewanej odwagi.

A Elena kolejny raz mnie wkurzała. Z jednej strony chciała uratować  swojego ukachanego Stefano, a z drugiej nie mogła się oprzeć tajemniczemu urokowi Damona. To było po prostu irytujące. No ale co zrobić...

Jeśli ktoś lubi Delenę, to książka jak najbardziej dla niego.

Cytaty:

„- Większość ludzi używa ołówków do pisania. Damon skreśla nimi ludzi.” 




wtorek, 20 sierpnia 2013

Kitty i nocna godzina- Carrie Vaughn

Autor:  Carrie Vaughn
Tytuł: Kitty i nocna godzina
Seria: Kitty Norville #1
Stron: 320
Moja ocena: 7/10
Opis:
Masz problem? Zadzwoń do Nocnej Godziny. Kitty zawsze ci pomoże - pod warunkiem że jesteś paranormalem...
Kitty Norville ma już powyżej uszu słuchaczy, którzy męczą ją, by puszczała wciąż te same beznadziejne kawałki. Woli prowadzić "Nocną Godzinę," audycję z poradami dla paranormali z problemami. Wampiry z depresją, samotne wilkołaki, rozczarowane czarownice zaczynają do niej wydzwaniać i wylewać swoje żale, a program - bić rekordy popularności. Ale nie wszyscy są z tego zadowoleni. Boss wampirzej rodziny zamierza skończyć z programem... i z Kitty - przy pomocy przystojnego łowcy wilkołaków..
 

Moja opinia:
Leciutka książeczka dla zabicia czasu.

Kitty została ugryziona przez wilkołaka. Od tamtej pory sama jest zarażona likantropią. Musi na co dzień z tym żyć. Należy do watahy, do której chodzi też jej najlepszy przyjaciel T.J. W watasze Kitty stoi na najniższym szczeblu, ale wkrótce się to zmieni.

Jeszcze za nim stałą się wilkołakiem pracowała jako DJ-ejka w radiu. Pracuje w "Nocnej Godzinie". Pewnego razu zaczęła temat niej więcej związany z jej osobą, czyli z paranormalami. Od tamtej pory "Nocna Godzina" zmieniła się nie do poznania. Wszystkie nadprzyrodzone istoty zaczęły dzwonić do Kitty ze swoimi problemami. Dziewczyna stała się niezwykle popularna.

Po jakimś czasie w końcu zdarza się coś dynamicznego. Do studia trafia łowca wilkołaków... Dostał zlecenie na zabicie Kitty. Wilkołaczka jednak zachowuje trzeźwość umysłu i udaje jej się wynegociować układ. 

Książkę szybko przeczytałam. Była całkiem ciekawa, ale brakowało tego czegoś. Nie umiem konkretnie tego ubrać w słowa, ale po przeczytaniu, na pewno się ze mną zgodzicie.

Niezwykle żartobliwe jest imię głównej bohaterki, nieprawdaż? Kitty dla wilkołaka? Okeeej.  Nawet Łowca Wilkołaków w jednym momencie jej to wypomknął, co ją bardzo zirytowało. Potem zaczęła się tłumaczyć. Świadczy to o książce, że po prostu jest żartobliwa i to jeden z jej plusów.

Charakter Kitty też jest niczego sobie. Na początku taka szara myszka, a potem... No cóż. Wilkołaki też ludzie. Też się czasami zmieniają.

Podsumowując, jeśli lubicie książki o takiej tematyce, jak najbardziej polecam.

Cytaty: 

„- (…) Co mam zrobić, żeby jakiś wilkołak mnie zaatakował? - Stanąć podczas pełni w środku lasu z surowym stekiem przywiązanym do twarzy i tabliczką: „Zjedz mnie, jestem durniem”?”
„Jeśli przechodzisz przez piekło, idź dalej.”
 „(…) czy zdajecie sobie sprawę, jak niepraktyczne jej karanie wampira dożywociem?” 

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Księżyc w nowiu- Stephenie Meyer

Autor: Stephenie Meyer
Tytuł: Księżyc w nowiu
Seria: Zmierzch #2
Stron: 488
Moja ocena: 9/10
Opis:  Edward Cullen to wciąż dla Belli najważniejsza osoba pod słońcem. Są parą i jest im razem cudownie. Gdyby tylko chłopak nie był wampirem! Niestety, ten fakt wszystko komplikuje, także z pozoru niewinną zażyłość dziewczyny z przyjacielem z dzieciństwa Jacobem. Wiosną Edward musiał bronić ukochanej przed swoim krwiożerczym pobratymcem, jesienią zakochani uświadamiają sobie, że był to dopiero początek ich kłopotów...

Moja opinia: A oto druga część jednej z moich ulubionych serii.

Bella obchodzi swoje osiemnaste urodziny. Edward chciał zrobić niespodziankę Belli, on i jego rodzina zorganizowali dla niej przyjęcie. Jednak nie wszystko poszło zgodnie z planem. Bella skaleczyła się, a Jasper- brat Edwarda wyczuł krew i rzucił się na nią. Na szczęście została tylko trochę poturbowana. Parę dni później Edward oznajmia, że nie chce już być z Bellą i wyjeżdża i nigdy już nie wróci. Dziewczyna była załamana. W tej chwili przeżyła swój pierwszy zawód miłosny. Przez wiele miesięcy była zamknięta w sobie. To co robiło jej ciało nie docierało do mózgu. Zachowywała się jak bezmyślna maszyna. Robiła na przekór Edwardowi i postanowiła, że zacznie robić niebezpieczne rzeczy. Lekkie ukojenie znalazła przy swoim najlepszym przyjacielu Jacobie. Jednak on nie zdoła wypełnić jej pustki po stracie Edwarda...

Ta część nieco mniej mi się podobała, dlatego że bardzo mało było w niej Edwarda. Tylko na początku i na końcu. Jednak czytało mi się równie dobrze jak pierwszą część.

Bardzo mi się spodobał nowy Jacob. Stał się taki... macho. Obciął się, nabrał mięśni i stał się tajemniczy. Przeszedł zaskakującą metamorfozę. Kto by pomyślał, że taki dzieciak z pierwszej części stanie się mężczyzną. 

Cytaty:

„Miłość jest ślepa. Im mocniej się kogoś kocha, tym bardziej irracjonalnie się postępuje.”
„Trafiłam do nieba - w samym środku piekła.”
 „Czas przemija nawet wtedy, kiedy wydaje się to niemożliwe. Nawet wtedy, kiedy rytmiczne drganie wskazówki sekundowej zegara wywołuje pulsujący ból. Czas przemija nierówno - raz rwie przed siebie, to znów niemiłosiernie się dłuży - ale mimo wszystko przemija. Nawet mnie to dotyczy” 

sobota, 17 sierpnia 2013

Zieleń szmaragdu- Kerstin Gier

Autor: Kerstin Gier
Tytuł: Zieleń szmaragdu
Seria: Trylogia czasu #3- ost.
Stron: 360
Moja ocena: 10/10
Opis: Co robi dziewczyna, której właśnie złamano serce? To proste: gada przez telefon z przyjaciółką, pochłania czekoladę i całymi dniami rozpamiętuje swoje nieszczęście. Ale Gwen – podróżniczka w czasie mimo woli – musi wziąć się w garść, chociażby po to, żeby przeżyć. Nici intrygi z przeszłości także dziś splatają się w zabójczą sieć. Złowrogi hrabia de Saint Germain jest bardzo bliski swego celu: Gwendolyn musi stanąć do walki o prawdę, miłość i własne życie. 

Moja opinia: "Zieleń szmaragdu" to już niestety ostatnia część mojej ulubionej trylogii.

Gwendolyn postanowiła zapomnień o Gideonie, ale wcześniej jej serce rozsypało się na tysiące kawałków.

Całkiem szybko zbliża się bal, na który Gwen ma przyjść dzięki zaproszeniu hrabi de Saint Germain. Gwendolyn myśli, że już nie może ufać Gideonowi. Czy ten ją zaskoczy i pomoże rozwiązać tą tajemnice?
Musicie przeczytać, żeby się dowiedzieć.

Według mnie ta część jest najlepsza ze wszystkich. To właśnie tu wszystko się wyjaśnia. Po przeczytaniu ostatniej strony nie mogłam uwierzyć, że to już jest koniec. Chciałam jeszcze, ale to chyba dobrze, że pani Gier już nie napisała dalszych części. Dzięki temu nie przelepszyła tego wszystkiego. Nie wymyślała wszystkiego na siłę.

Tak więc, na koniec powiem wam, że jeśli nie przeczytaliście jeszcze "Trylogii czasu" to koniecznie musicie się z nią zapoznać, a na pewno nie pożałujecie.

Cytaty:

„... W rzeczywistości serca są zrobione z całkiem innego materiału. Chodzi o materiał bardziej znacznie bardziej plastyczny i nietłukący, który zawsze odzyskuje swój pierwotny kształt. Wykonany według tajnej receptury. Marcepan!”
„Zostańmy przyjaciółmi - ten tekst to już doprawdy był szczyt. Na pewno za każdym razem gdy ktoś wypowiada te słowa, gdzieś na świecie umiera jedna nimfa.”
 "Właściwie to dziwne, że złamane serce w ogóle jeszcze może bić” 
 „- Cześć, Gollum. Uśmiech Gideona się pogłębił. - Nawet cienie na ścianach umilkły, gdy tych dwoje spojrzało na siebie tak, jakby właśnie usiedli na pierdzących poduszkach - powiedział Xemerius i sfrunął za nami z żyrandola. - Zabrzmiała romantyczna muzyka skrzypiec, a potem wymknęli się ramię w ramię z pokoju, dziewczyna w bluzce w kolorze żółtych sików i chłopak, który koniecznie powinien pójść do fryzjera.”
„Na zawsze' składa się z wielu 'teraz”










piątek, 16 sierpnia 2013

Pamiętniki Wampirów. Księga 2: Mrok. Powrót o zmierzchu. Uwięzieni- L. J. Smith

Autor: L. J. Smith
Tytuł:Pamiętniki Wampirów. Księga 2: Mrok. Powrót o zmierzchu.
Seria: Pamiętniki wampirów #2
Stron: 560
Moja ocena: 8/10
Opis: Dwa wampiry. Dwaj nienawidzący się bracia. I piękna dziewczyna, której obaj pragną... Po tym, co razem przeżyli, nic już nie będzie takie samo...

Elena: po powrocie z zaświatów próbuje odnaleźć ukochanego, by już nigdy go nie opuścić.

Stefano: wszyscy myślą, że porzucił Elenę dla jej dobra, ale on został uwięziony przez Damona.

Damon: sprzymierzył się z potężną istotą, nie wie jednak, że w rzeczywistości powoli staje się jej sługą. By ocalić Stefano i wyrwać Demona spod władzy zła, Elena musi przywołać swe dawne moce. I zaufać sile miłości…
Damon:
sprzymierzył się z potężną istotą, nie wie jednak, że w rzeczywistości powoli staje się jej sługą.

By ocalić Stefano i wyrwać Damona spod władzy zła, Elena musi przywołać swe dawne moce. I zaufać sile miłości...
 

Moja opinia: Po śmierci Eleny wszyscy, którzy czytali pierwszą część, na pewno byli w szoku, no bo główna bohaterka, jak to? Umarła? Ale na szczęście Elena wróci z powrotem na Ziemię, tylko trochę odmieniona, z nadprzyrodzonymi zdolnościami i aurom o jakiej ktoś inny mógł sobie tylko marzyć.

W tej części pojawią się nowe postacie, ale nie koniecznie dobre. Wręcz przeciwnie. W Fell's Church zjawią się rodzeństwo kitsune- lisy. Nigdy wcześniej w żadnych książkach o nich nie słyszałam. No więc kitsune mogą opanować wszelkiego rodzaju roślinność- wcale nie w przyjaznych celach. Żądzą także okropnymi istotami- malakami, które są pasożytami nawet w organiźmie wampira. 

Damona opanuje jeden taki malak i zmusi do czegoś czego w życiu by się nie posunął. Od tamtej pory Elena i jej przyjaciele będą zmuszeni walczyć nie tylko o życie Stefano, ale także o Damona.

Ta część była niezwykle ciekawa. Poznaliśmy całkiem nowe stworzenia, uczucia między bohaterami strasznie się zacieśniają. Okazuje się, że nawet najbliższej przyjaciółce nie można ufać. Każdy może być nieobliczalny. Przyjaciele będą musieli wybrać między dobrem a złem.

Pani Smith jak zwykle zaskoczyła nas swoją wyobraźnią i błyskotliwością, chociaż czasami szła na łatwiznę. Przy jakiejś skomplikowanej sprawie, na które rozwiązanie wydaje się nie możliwe nagle staje się łatwe poprzesz czyjąś wizje. I to właśnie było denerwujące.

Cytaty:
„-Myślałem, że podlegasz już siłom grawitacji! -Ja też! Co mam zrobić? -Spróbuj pomyśleć o poważnych, trudnych sprawach. -A jeżeli to nie pomoże? -Kupimy ci kotwicę!”
 „Dlaczego Damon musiał być taki trudny? Rozmowa z nim przypominała spacer po polu minowym.”




czwartek, 15 sierpnia 2013

Patrol- Ann Aguirre

Autor: Ann Aguirre
Tytuł: Patrol
Seria: Enklawa #2
Stron: 304
Moja ocena: 8/10
Opis: Dziewczyna urodzona w ciemności musiała uciekać z podziemnej enklawy – żeby przeżyć.
Teraz przekona się, że na Powierzchni może stracić coś więcej, niż życie…


Świat Karo się zmienił, odkąd wraz z Cieniem wyszła na Powierzchnię. Tam na dole, w enklawie pośród podziemnych tuneli, była Łowczynią, doświadczoną, niebezpieczną wojowniczką. Dla mieszkańców osady, w której teraz znaleźli schronienie, jest zwykłą nastolatką i musi się uczyć – szyć i gotować jak inne dziewczęta. Ona, która potrafi tylko walczyć...
Ale nie to jest najgorsze. Cień – tajemniczy chłopak, z którym połączyło ją tak wiele podczas niebezpiecznej wędrówki – odsuwa się od niej coraz bardziej.


Samotna i nieszczęśliwa Karo zgłasza się do patrolu, który sprawdza, czy Dzicy – krwiożercze potwory polujące na ludzi – nie zagrażają pracującym na polach za murem enklawy. To było zawsze łatwe, rutynowe zadanie. Ale na górze, tak jak i na dole, wszystko się zmieniło. Dzicy stali się sprytniejsi. Obserwują. Czekają. I planują atak, którego ma nie przeżyć nikt w nowej enklawie Karo…

Moja opinia: Po przeczytaniu "Enklawy" od razu wzięłam się za "Patrol". Byłam bardzo ciekawa dalszych losów Karo i Cienia.

Karo, Cień, Stalker i Tegan trafiają do wioski Salvation, gdzie muszą uczyć się wszystkiego od początku. Każde z nich trafia do innej rodziny. Najtrudniej jest Karo, która jako jedyna z jej przyjaciół nigdy nie widziała czegoś podobnego, czyli czytania, pisania, dawania prezentów na urodziny. Po prostu takich codziennych czynności. Najłatwiej w "nowym świecie" jest Tegan, która od dzieciństwa żyła w niewoli, a teraz ma szanse na normalne życie.

Karo ma też wiele innych problemów: nie może nosić spodni, nie może polować. Musi przyzwyczaić się do tego wszystkiego i porzucić codzienną rutynę. To dla niej prawdziwa tortura. Oprócz tego nie może zrozumieć zachowania Cienia, który z niewiadomych dla niej powodów nie rozmawia z nią i stara się ją unikać. Jedynym pocieszeniem zdaje się być Stalker, który pragnie czegoś więcej niż przyjaźni z nią.

Wkrótce Karo, wbrew zastrzeżeniom innych zapisuje się do Patrolu, który ma na celu chronienie rolników, podczas siania i zbierania plonów. Okazuje się, że Dzicy stają się coraz sprytniejsi...

Tak więc książka nie jest wielką rewelacją. Nawet nie dosięga do pięt "Igrzyskom śmierci", ale nie jest też wielką tragedią. Czyta się ją szybko i zapewnia dużo wrażeń. Jest nawet ciekawsza od pierwszej części, co nie jest łatwe osiągnąć. Chodzi mi o to, że zazwyczaj pierwsza część książki jest najlepsza z całej trylogii.

Mogę wam powiedzieć, że dla zabicia czasu możecie poczytać tą trylogię. Polecam!

Cytaty:

„A jednak przyjaźń oznacza czasami, że trzeba pozwolić drugiej osobie robić bolesne dla nas rzeczy, na przykład oddalić się, tylko dlatego, że daje im to szczęście.” 
 ,,Ludzie próbują nadać temu, co się dzieje, jakiś sens, a jeśli nie znają odpowiedzi, wymyślają je, bo dla niektórych błędna odpowiedź jest lepsza niż żadna.”
 „Tajemnice zawsze jakoś się rozchodzą, jak szepty niesione przez wiatr.” 
 „Miłość wydawała mi się straszna, skoro osłabia tak, że bez niej nie można przetrwać.” 
 „Ból uczy ludzi zadawać więcej bólu.”

środa, 14 sierpnia 2013

ZAPOWIEDŹ:Ogień- Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren

Autor: Mats Strandberg, Sara Bergmark Elfgren
Tytuł: Ogień
Seria: Engelsfors #2
Stron: 600
Opis: Druga część bestsellerowego thrillera „Krąg” – historii sześciu nastoletnich czarownic z mrocznego miasteczka Engelfors 

Wybrańcy rozpoczynają drugi rok nauki w gimnazjum. Wakacje upłynęły im na pełnym napięcia oczekiwaniu na kolejny ruch demonów. Lecz teraz ku ich zdziwieniu zagrożenie nadchodzi z najmniej spodziewanej strony. Stopniowo staje się oczywiste, że w Engelfors dzieje się coś bardzo złego. Przeszłość splata się z teraźniejszością. Żywi spotykają umarłych. Krąg Wybrańców coraz bardziej się zacieśnia…

Moja opinia: Pierwszą częścią byłam zachwycona, a już od bardzo dawna czekam na kontynuacje i już niedługo się doczekam.


DATA PREMIERY: 28.O8.2013

wtorek, 13 sierpnia 2013

Igrzyska śmierci- Suzanne Collins

Autor: Suzanne Collins
Tytuł: Igrzyska śmierci
Seria: Igrzyska śmierci #1
Stron: 352
Moja ocena: 10/10
Opis: Na ruinach dawnej Ameryki Północnej rozciąga się państwo Panem, z imponującym Kapitolem otoczonym przez dwanaście dystryktów. Okrutne władze stolicy zmuszają podległe sobie rejony do składania upiornej daniny. Raz w roku każdy dystrykt musi dostarczyć chłopca i dziewczynę między dwunastym a osiemnastym rokiem życia, by wzięli udział w Igrzyskach śmierci, turnieju na śmierć i życie, transmitowanym na żywo przez telewizję. Bohaterką, a jednocześnie narratorką książki jest szesnastoletnia Katniss Everdeen, która mieszka z matką i młodszą siostrą w jednym z najbiedniejszych dystryktów nowego państwa. Katniss po śmierci ojca jest głową rodziny a musi troszczyć się o młodszą siostrę i chorą matkę, a jest prawdziwa walka o przetrwanie... 

Moja opinia: A oto recenzja jednej z moich ulubionych książek.

Katniss jest główną bohaterką, a zarazem narratorką książki. Po śmierci ojca, którego bardzo kochała sama musi upolować jedzenie dla swojej matki i siostry. Towarzyszem polowań jest jej najlepszy przyjaciel Gale. Jej najlepszym talentem jest strzelanie z łuku. 

Co rok w państwie Panem odbywają się tak zwane Głodowe Igrzyska. Każda dziewczyna i chłopak z jednego dystryktu po skończeniu dwunastu lat aż do osiemnastu musi brać udział w losowaniu do tej krwistej gry. Wylosowana dziewczyna i chłopak z dystryktu musi wziąć udział w Igrzyskach Śmierci.

Po wylosowaniu siostry Katniss dobrowolnie zgłasza się do udziału w grze. Okazuje się, że drugim graczem będzie chłopak, który w dzieciństwie uratował ją przed głodem- Peeta. On jednak wydaje się tego nie pamiętać.

Od tamtej pory Katniss i Peeta są przeciwnikami i muszą walczyć na śmierć i życie z innymi graczami a także między sobą, bo tylko jeden może wyjść z tego cało.

Książka jest maksymalnie zaskakująca. Pani Collins świetnie opisała świat w państwie Panem. W kapitolu wszyscy ludzie są zamożni, a w dystryktach panuje bieda. W jednych mniej a w innych bardziej.

Jak dla mnie książka jest absolutnie dobrze wykreowana. Nie ma nudy, a za to wszystko jest interesujące. Wszyscy na pewną będą chcieli bliżej poznać odważną Katniss w dalszych częściach tej zaskakującej trylogii.

Cytaty: 
„Niszczenie jest znacznie łatwiejsze od tworzenia”
„Pamiętaj, że kochamy się do szaleństwa, więc możesz mnie całować, kiedy tylko zechcesz.”
  „Jasne. Jestem pewien, że na arenie będzie mnóstwo worków z mąką, żebym sobie nimi porzucał w ludzi”

poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Larista- Melissa Darwood

Autor: Melissa Darwood
Tytuł: Larista
Stron: 384
Moja ocena: 7/10
Opis: Larysa wiedzie spokojne życie w małej miejscowości. Dziewczyna ma tylko jedno marzenie – odnaleźć prawdziwą miłość.

W dniu swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie i wkrótce, nieoczekiwanie, napotyka na swojej drodze zabójczo przystojnego, choć niepokojąco tajemniczego Nieznajomego. Mroczne okoliczności spotkania oraz niezwykłe zuchwalstwo mężczyzny budzą w niej sprzeczne uczucia.

Gdy kilka dni później w jej życiu pojawia się atrakcyjny Daniel, kuszący zniewalającym zapachem cedrowego drzewa, życie Larysy gwałtownie ulega zmianie. Okazuje się, że mimowolny poryw serca w stronę Nieznajomego i toksyczna znajomość z Danielem zagrażają jej życiu.

Dziewczyna próbuje dociec kim są obaj młodzi mężczyźni. Odpowiedź jednak nie jest wcale prosta. Okazuje się, że obu łączy wspólna przeszłość – niegdyś naznaczeni, toczą do dziś bezkrwawą, choć dramatyczną walkę. Walkę, o której nikt z nas nie ma pojęcia.

Kiedy Larysa poznaje tajemnice Guardianów i Tentatorów, jej życie nabiera tempa. Finał powieści przynosi bardzo zaskakujące rozwiązanie...

Dokąd doprowadzi Larysę znajomość z Danielem? Czy może zaufać Gabrielowi? Czy prawdziwa miłość naprawdę przezwycięża wszelkie przeciwności?

Moja opinia: Ku mojemu zdziwieniu Melissa Darwood to polska pisarka, która napisała paranormal romance. Jak dla mnie to dosyć niezwykłe ze względu na niechęci polskich pisarzy do tego gatunku literackiego.

Główną bohaterką książki jest Larysa- imię bardzo mylące ze względu na tytuł książki. Dziewczyna od zawsze marzy o miłości od pierwszego wejrzenia. W dniu swoich osiemnastych urodzin poznaje jakże przystojnego i tajemniczego Gabriela, który przy jej osobie zachowuje się dziwacznie. Bierze ją za kokoś innego i nie zapala się do znajomości z nią...

Wkrótce Larysa poznaje także równie tajemniczego Daniela, o odurzającym zapachu, który zachowuje się w stosunku do niej wręcz nachalnie.

Poznajemy także najlepszą przyjaciółkę Larysy - Zuzę, która także ma kłopot miłosny, o imieniu Patryk. Nie są parą, ale jednak ciągnie ich do siebie, lecz Patryk od jakiegoś czasu dziwnie się zachowuje.

Autorka ku zdziwieniu wszystkich czytelników nie użyła tutaj żadnych istot ciemności tj. wampiry, wilkołaki, anioły, duchy,itp. Melissa stworzyła zupełnie nowe i niezwykłe istoty.
Nie będę o nich opowiadać, żeby nie zepsuć wam miłego czytania. Chciałabym, żebyście mieli niespodziankę z obrotu spraw jakie będą się działy.

Jestem wdzięczna pani Darwood za napisanie książki z tego właśnie gatunku i mam nadzieję, że inni polscy pisarze wezmą przykład z tej oto niezwykłej pisarki, a także życzę pani Melissie wytrwałości w dalszym tworzeniu.

Cytaty:
„- Twoje żebro... - szepnęłam zaniepokojona. - Do diabła z nim. - Wsparł się na łokciu i po chwili znalazł się nade mną. Jego nagi, owinięty bandażem tors napierał na moją pierś. - Mam teraz problem z inną częścią ciała. - Uśmiechnął się uwodzicielsko i pocałował mnie namiętnie.”
 „Ludzie nie mają bladego pojęcia o naszym istnieniu. Spróbuj nas wygooglować, a napotkasz albo brytyjski dziennik, albo program antywirusowy.”
 „L'amora a prima vista.”