Cytat:

"Książki są jak towarzystwo, które sobie człowiek dobiera"

Monteskiusz

sobota, 21 września 2013

Zdradzona- Kristin Cast, Phyllis Christine Cast

Autor: Kristin Cast, Phyllis Christine Cast
Tytuł: Zdradzona
Seria: Dom nocy #2
Stron: 348
Moja ocena: 8/10
Opis:
Druga część DOMU NOCY. Zoey Redbird, adeptka w szkole wampirów, czuje, że wreszcie odnalazła swoje miejsce na ziemi. Została przewodniczącą Cór Ciemności i co ważniejsze, ma chłopaka... a nawet dwóch.

Tymczasem w środowisku zwykłych śmiertelników dochodzi do tragedii − ginie kilkoro nastolatków, a wszystkie tropy wiodą do Domu Nocy. Kiedy ludziom z jej dawnego otoczenia grozi niebezpieczeństwo, Zoey zaczyna sobie uświadamiać, że niezwykła moc, jaką została obdarzona, obraca się przeciwko jej najbliższym. Dziewczyna musi znaleźć w sobie dość odwagi, by stawić czoło najgorszemu – zdradzie.

Moja opinia: 

Po ukończeniu pierwszej części, od razu zabrałam się za kolejną.

Język taki sam jak w poprzedniej części, czyli prosty i od czasu do czasu z drobnym humorem.
W skrócie powiem co się działo w tej części. 
1.Perypetie miłosne są trochę za bardzo skomplikowane.
2. Od pierwszej części wiedziałam, że tą złą osobą okaże się właśnie ta osoba.
3. Damien znajdzie chłopaka. ;)
4. Pojawi się pewien przystojniak.
5. Zoey coraz bardziej jest zadomowiona w Domu Nocy.

Ogólnie to tyle się działo w tej książce. Mi się podobała mniej więcej tak samo jak poprzednia część. Coraz bardziej lubiłam Heatha. W pierwszej części całkowicie go nie cierpiałam, ale z czasem to jego z trzech chłopaków najbardziej polubiłam. Tak, dobrze przeczytaliście tych facetów jest trzech. Ci, którzy nie mogą znieść nawet dwóch walczących o dziewczynę niech się nie zabierają za tą książkę, bo chyba złamie ich psychikę. 

To na tyle o tej książce. Przyznam się, że jestem już na piątej części i jak dotąd nie znudziła mi się jeszcze.

Cytaty:
„Najistotniejsze w pięknie jest to, czego nie odda żaden obraz.”
 „I to mówi człowiek oddający cześć Bogu, który przyjemnościom odmawia wszelkiej wartości, kobiety sprowadza do roli samic rozpłodowych, mimo że to na nich wspiera się kościół, i który trzyma w ryzach swoich wyznawców, wzbudzając w nich strach i poczucie winy”
 "Damien pociągnął nosem, przybierając obrażoną i nieco wyniosłą minę, z czym wyglądał jeszcze bardziej gejowsko niż zwykle (a przecież był gejem)."
 "Po prostu miałam nadzieję, że bredzenie samo się wyłączy. To tak jak jest z biegunką - kiedyś musi się skończyć."

3 komentarze:

  1. Podziwiam :) Ja po pierwszej części odpadłam. Kompletnie nie mój klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też odpadłam , ale po trzecim czy czwartym tomie

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zrażona do 'Domu nocy', cyztałam jedną z ksiązek z tej seri i niestety nie dokączyłam jej/

    OdpowiedzUsuń